Warkot silnika.
Po chwili na plaży pojawia się motor, a na nim jakiś chłopak, ubrany na czarno. Zatrzymuje się kilka metrów przedemną. Odpina kask i chce go zdjąć...
Budzę się.
Od kilku dni mam sny, podobne do tego lecz w innej scenerii. Zawsze pojawia się chłopak na motorze lub w samochodzie sportowym. Gdy jest na motorze tuż przed ściągnięciem przez niego kasku, budzę się. Gdy jest w samochodzie otwiera drzwi i już mam go zobaczyć, budzę się. Zawsze minutę przed budzikiem. Mam na sobie zawsze tą samą białą sukienkę i trampki. Scenariusz snu jest taki sam lecz sceneria zawsze inna.
Jęknęłam wstając z łóżka uprzednio wyłączając budzik i idąc do łazienki.
Jest środa. Dwa dni nie było mnie w szkole. Szkoda tylko, że nie odpoczywałam. Ustalałam zasady na piątkowy wyścig w który to ja będę otwierać i będę 'nagrodą'. Nie jest to takie złe. Przynajmniej zwycięzca nie może zrobić nic bez mojej zgody.
***
-Hej, Van !- Krzyknęła Hannah siadając obok mnie w ostatniej ławce.
-Cześć.- Mruknęłam ospale.
-Co ty taka nudna ?
-Nadal śpię.- Zaśmiałam się lustrując ludzi wchodzących do klasy.
-Byłaś na spotkaniu ?
-Mhym.- Mruknęłam opierając głowę na ręce. - A tak wogóle to co to za nowy kujonek ?- Zapytałam wskazując na blondyna, który siedział dwie ławki przedemną z nosem w notatkach. Chyba byłam za głośna bo odwrócił się do mnie z dziwnym wyrazem twarzy.
-Oh. Dołączył w poniedziałek. Ma na imię Niall. Niby jest mądry ale zabija wyglądem.- Zagruchała uśmiechając się do niego zanim się odwrócił.
-Ogarnij się.
-No co ?! Nie zaprzeczysz. A poza tym, chyba spodobała mu się twoja niebieska czuprynka.- Szturchnęła mnie w ramię.
-Oh shut up.*- Walnęłam ją lekko w brzuch i zaczęłyśmy się śmiać.
-Dzień dobry klaso.- Zawołał nauczyciel matematyki wchodząc do klasy z plikiem kartek. O, nie. Znowu prace w grupach.
-Dziś popracujecie w parach.- Uśmiechną się sprawdzając obecność.
-O. Panno Evans, myślałem że nas pani już zostawiła.- Dopowiedział ironicznie.
-Tak, a ja myślałam że nie wie pan co to ironia.- Uśmiechnęłam się sarkastycznie na co tylko fuknął pod nosem.
-Podzielę was teraz w pary.- Zaczął wymieniać nazwiska a ja zamknęłam oczy i zasypiałam.
-Panna Evans i... Pan Horan.- Zakończył a ja momentalnie podniosłam głowę.
-Z kim jesteś ?- Zwróciłam się do Hannah.
-Z Katie.- Skrzywiła się a ja z nią. Katie aka największa bitch* w szkole.
-Usiądźcie razem w ławkach, a ja rozdam wam zadania.- Poinformował nauczyciel a większość ludzi wstała z miejsc i ruszyła do swoich partnerów. Niall podszedł do mnie z kartkami i siadając obok zaczął bez słowa je rozwiązywać. Wyciągnęłam rękę i wzięłam od niego jedną z kartek. Żeby nie było że nic nie robiłam !
***
-Nie ma mowy ! Ne chcę wyglądać jak dziwka !- Warknęłam na Hannah, która proponowała mi czerwoną sportową bokserkę, która odkrywała większą część piersi i cały brzuch.
- A co niby ubierzesz ? Sukienkę jak zakonnica ?- Zaśmiała się odkładając top na miejsce.
- Wystarczy zwykła bluzka. O ! Chcę tę !- Złapałam za wieszak z luźną bluzką i skierowałam ją przed oczy Hannah.
-Może być. Emm... A do tego te buty i twoje spodenki z ćwiekami.- Podstawiła mi pod nos czarne szpilki.
-Nie założę szpilek.
-Oh, no weź. Choć raz.- Błagała z oczami małego szczeniaczka, na co tylko pokręciłam głową i ruszyłam do kasy by zapłacić za bluzkę i buty.
-Van., spójrz. To Niall.- Zapiszczała mi do ucha wskazując na chłopaka przy stoliku w Mc'Donaldzie, zajadając wielką ilość fast foodów.
-Chodźmy do niego.- Podskoczyła łapiąc mnie za rękę.
-Idź. Ja przyjdę jak zapłacę.- Momentalnie odbiegła odemnie do Nialla ale zwolniła i pewnym krokiem podeszła do stolika szczerząc się nienaturalnie. Ojj... Chłopak ma przerąbane. Zaśmiałam się z niej i odebrałam od kasjerki torbę z moim zakupem. Zbliżając się do stolika widziałam jak Hannah prawie ślini się na jego widok.
-Ogarnij się.- Szepnęłam jej do ucha siadając obok niej, za co spiorunowała mnie wzrokiem.
-Emm... Cześć. Jestem Niall. Jeszcze nie zdążyłem się przedstawić.- Uśmiechnął się nerwowo wyciągając do mnie rękę.
-Vanessa.- Uścisnęłam jego dłoń i spojrzałam raz na niego a raz na Hannah powstrzymując śmiech gdy na nią patrzyłam.
-Fajny kolor.- Uśmiechną się wskazując na moje włosy.
-Dzięki. Ja spadam. Idziesz ze mną ?- Spojrzałam wymownie na Hannah.
-Tak też idę. Pa Niall.- Uśmiechnęła się do niego na co tylko kiwną głową.
-Totalnie ci się podoba.
-Ew. Ale ja mu nie. Woli ciebie.- Westchnęła na co walnęłam ją w ramię.
-Ty nigdy nie masz racji w tych sprawach jeśli chodzi o mnie więc przestań narzekać.- Rozkazałam na co przewróciła oczami.
~*~
*Shut Up - Zamknij się.
*Bitch - Nie lubię przeklinać i urzywać wulgarnych słów, więc wolę używać angielskiego. Sądzę, że każdy wie co oznacza to słowo.
Przepraszam, że tak późno, krótko i nudno.
Pierwszy rozdział, jeej !
2 komentarze = next !